Drzewa widocznego na zdjęciu i tych rosnących obok, już nie ma. Pozostał tylko „wkład” do czyjegoś kominka. Decyzje o eliminowaniu starych, pięknych drzew podejmowane są w Kraśniku od wielu lat. W zamian nie ma nowych nasadzeń. Jak turystyczna „Perła Lubelszczyzny” będzie wyglądała za lat kilkanaście?
